Muffiny gruszkowo-jabłkowe

Wyjątkowo pyszne, wilgotne muffiny gruszkowo-jabłkowe, odpowiednie zarówno na śniadanie jak i na podwieczorek. Musiałam schować kilka z myślą o drugim śniadaniu dzieci w szkole, bo zostałyby zjedzone jeszcze ciepłe:). 

Jabłko i gruszka to stały zestaw owoców prawie w każdym domu.
Przygotowanie muffinek nie zabiera dużo czasu, wykonanie ich jest proste. 
Zamiast syropu klonowego można dodać miód lub zupełnie ten składnik pominąć.
Mąkę pszenną można zastąpić orkiszową jasną.
To mój kolejny autorski przepis na muffinki i jestem z niego bardzo zadowolona. 
Polecam wypróbować i podzielić się ze mną wrażeniami.
Alergicy uczuleni na pyłki brzozy z pewnością już wiedzą, że zarówno jabłko, jak i gruszka reagują z brzozą krzyżowo.
Jest jednak nadzieja, że wersja upieczona zminimalizuje działanie alergenów, warto więc spróbować, zaczynając od niewielkiej ilości.
 
Zapraszam i życzę Smacznego
 

Muffiny gruszkowo-jabłkowe

 
CZAS PRZYGOTOWANIA: 15 minut
CZAS PIECZENIA: ok. 25 minut
LICZBA BABECZEK: 12 szt. o średnicy 5 cm
 
Składniki mokre:
  • 200 ml musu z gruszek (2 duże gruszki)
  • 150 g startego jabłka (1 duże jabłko)
  • 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu wanilii
  • 1 łyżka syropu klonowego (można pominąć)
  • 125 ml oleju roślinnego
Składniki suche:
  • 250 g mąki pszennej lub orkiszowej jasnej
  • 1 płaska naturalnego proszku do pieczenia (bez fosforanów)
  • 80-100 g cukru trzcinowego
  • ½  łyżeczki imbiru w proszku
  • ½ łyżeczki cynamonu w proszku
Przygotowanie:
  1. Gruszki obrać, oczyścić z gniazd, pokroić, zmiksować na mus
  2. Jabłko umyć, obrać, zetrzeć na grubszych oczkach
  3. Połączyć mus z jabłkiem, dodać ekstrakt wanilii, syrop klonowy i olej, wymieszać
  4. Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia, cukier, imbir, cynamon i wymieszać
  5. Wlać mokre składniki do suchych, wymieszać do połączenia się składników
  6. Nagrzać piekarnik do 180°C
  7. Wyłożyć zagłębienia w formie do muffinek papierowymi papilotkami
  8. Wypełnić papilotki ciastem
  9. Piec przez ok. 25 minut do czasu gdy babeczki będą lekko rumiane
  10. Przełożyć muffinki do wystygnięcia, najlepiej na drewnianą kratkę, posypać cukrem pudrem
muffinki gruszkowo-jabłkowe
 
 

17 komentarzy to "Muffiny gruszkowo-jabłkowe"

  • comment-avatar
    mojetworyprzetwory 9 marca 2012 (11:40)

    Pysznie, pachnie aż tutaj;) Widzę, że gruszki są Nam bliskie;) Zapisano do wypróbowania, ja dodam gruszki z moich zapasów w sloikach;) Muszę tylko w papilotki się zaopatrzyć, bo nie mam ani jednej;(

  • comment-avatar
    Anonymous 9 marca 2012 (12:46)

    Muszę koniecznie wypróbować, moje potworki kochają muffinki!

  • comment-avatar
    Mama Alergika 9 marca 2012 (14:39)

    Mojetworyprzetwory; ograniczamy jabłka bo mały czasem na nie reaguje, zwłaszcza surowe a teraz przy odczulaniu istnieje ryzyko krzyżowych alergii:( Gruszki nadają tym muffinkom ciekawy smak, polecam

  • comment-avatar
    Kaś 9 marca 2012 (17:58)

    muszę się w końcu skusić na bezjajeczne muffiny. połączenie tych owoców musi być pyszne, nie ma innej opcji 🙂

  • comment-avatar
    OSa 9 marca 2012 (19:32)

    Koniecznie muszę wypróbować, tylko nie mam musu z gruszek:( Ale brzmią pysznie.

  • comment-avatar
    Mama Alergika 9 marca 2012 (20:42)

    Kaś;jajka nie do wszystkiego są potrzebne, naprawdę nie zauważysz ich braku w tych babeczkach:)
    OSa; Kupujesz 3 gruszki, obierasz, kroisz i rozgniatasz albo miksujesz najlepiej i masz mus (tak to nazwałam:)

  • comment-avatar
    Ewa 21 sierpnia 2012 (16:32)

    Wyprobowalam,pyszne, nie wiem ile sztuk sama zjadlam wstyd sie przyznac:)

  • comment-avatar
    Olga Krasnodębska 14 listopada 2014 (23:02)

    Jaki świetny przepis, szybki i prosty… że też dopiero go odnalazłam 🙂

  • comment-avatar
    Ania Cinik 19 września 2015 (21:45)

    wygląda pysznie! co mogłabym podać zamiast syropu czy miodu ? amatorka ze mnie…

  • comment-avatar
    dybylyy 17 maja 2016 (11:55)

    To moj trzeci wypiek z MAG i znowu te same wątpliwości, czy nie ma zakalca…? Ciasto BARDZO mokre, babeczka rumiana z każdej strony a w środku miękka i mokra, prawie jak surowe ciasto, patyczek też wychodzi mokry. W piecu 40 min, w smaku dobre, więc czy mogą wychodzić takie mokre? Poprzednie muffinki z innego przepisu poszły w kosz bo własnie takie mokre, myślałam, ze surowe, ale może tak ma byc? W końcu to same owoce, mąka i olej… Te dzisiejsze takie pyszne, szkoda wyrzucać, ale czy mogę podać dziecku takie mokre?

    • comment-avatar
      Katarzyna Jankowska 18 maja 2016 (08:25)

      Zanim wstawię przepis na blog czy do książki próbuję go kilka razy. Przykro mi, że u pani one się nie sprawdzają, ale skoro właśnie owocowe wypieki nie wychodzą, najprawdopodobniej błąd leży po stronie składników (zbyt mokre, za dużo) lub piekarnika. Może proszę spróbować upiec babeczki bez tak dużej ilości owoców? Z czasem jak wyczuje pani konsystencję będzie łatwiej. Jabłko jabłku nie jest równe pod względem soczystości. Trzeba też się przyzwyczaić, że wypieki bez jajek inaczej wyglądają, a te z owocami bez jajek są mokre, co nie oznacza zakalca. Proszę dać im czas wystygnąć i wtedy ocenić czy to wilgotność ciasta czy zlepiony glut czyli zakalec. Powodzenia.

      • comment-avatar
        dybylyy 18 maja 2016 (11:24)

        Zlepiony glut- to mi sie podoba:) to chyba mam mocno mokre babeczki, zajadamy od wczoraj. Owoce odmierzone co do grama, takze faktycznie kwestia jeszcze odmiany gruszki i jablka. Moja mama stwierdzila, ze juz by dawno rzucila w kat te przepisy jakby jej tak nie wychodzilo, ja dalej walcze:)

  • comment-avatar
    Ola 26 czerwca 2017 (17:04)

    mozna uzyc tu maki kukurydzianej gryczanej badz ryzowej ?? tylko takie mam w domu pod ręką

    • comment-avatar
      Katarzyna Jankowska 27 czerwca 2017 (10:30)

      Zamiana mąki z glutenem na bezglutenową taka prosta nie jest. Coś musi je zlepiać, ale że w składzie są owoce moim zdaniem warto pomieszać 2 mąki bezglutenowe (stawiam na gryczaną i kukurydzianą), dodać ze 2 łyżki mąki z tapioki lub zmielone siemię lniane i powinno być ok:)

      • comment-avatar
        Ola 28 czerwca 2017 (11:42)

        dzieki bede probować, no wlasnie o to chodzi ze dziecko jest bezglutenowe (przynajmniej na razie):))

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.