Bliny bezglutenowe

Wyczarowałam wczoraj bliny bezglutenowe, wegańskie nie do końca gryczane, ponieważ grykę dla złamania smaku połączyłam z mąką z ciecierzycy.

Oczywiście możemy je zrobić wyłącznie na mące gryczanej lub w przypadku tolerancji glutenu, połączyć z orkiszową.

Użyłam drożdży instant ponieważ okazało się, że tylko takie posiadam w kuchni.

Jestem zwolenniczką świeżych drożdży, ale jak widać instant też się sprawdzają i dodatkowo mniej z nimi pracy.

Bliny możemy podawać zarówno z łososiem i koperkiem (wtedy nie będą już wegańskie) oraz z roślinnymi dipami, pastami czy hummusami.

W wersji na słodko sprawdzą się z dżemem śliwkowym lub wiśniowym.

Moja pasta z avocado i suszonymi pomidorami wspaniale się sprawdziła jako dodatek do tego dania. Wzbogaciła placuszki o bardziej wyrazisty smak. Przepis na pastę już jutro na blogu.

Zapraszam i życzę Smacznego

Bliny bezglutenowe gryczane

(wegańskie, bezglutenowe)

Czas przygotowania: 60 minut

Ilość: 12-15 szt.

Składniki:

• 200 g mąki gryczanej
• 100 g mąki z ciecierzycy
• 7 g drożdży instant lub 25 g świeżych
• 1 łyżeczka cukru trzcinowego lub 1 łyżka syropu klonowego
• 50 g złocistego siemienia lnianego
• ½ łyżeczki soli morskiej
• pieprz (u mnie syczuański) do smaku
• 500 ml mleka ryżowego lub jaglanego
• 2 łyżki oleju z pestek winogron
• olej z pestek winogron do smażenia

dodatkowo:

• łosoś wędzony z koperkiem i gęstą śmietaną owsianą
• pasta z avocado i suszonymi pomidorami 

Przygotowanie:

1. Mąki przesiewamy umieszczamy w misce, dodajemy świeżo zmielone siemię lniane, drożdże instant i cukier
2. Mleko wraz z olejem podgrzewamy
3. Ciepłe mleko wlewamy do mąki, miksujemy na małych obrotach przez 3-5 minut wtłaczając powietrze w ciasto
4. Ciasto przykrywamy ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce na 45 minut do wyrośnięcia
5. Placuszki smażymy z obu stron na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju
6. Podajemy z pastą z avocado, z dżemem lub innymi dodatkami

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie swojej wersji potrawy na Instagram z hasztagiem #mamaalergikagotuje, oznaczając mnie, abym mogła Cię odnaleźć! Zapraszam też do śledzenia bloga na Instagramie i Facebooku. 💜

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Wydrukuj