Grzyby marynowane

Kiedyś mówiono, że grzyby nie mają żadnych wartości odżywczych. Na szczęście obecnie lepiej znamy ich właściwości. Grzyby zawierają m.in. związki o działaniu przeciwzapalnym i przeciwutleniającym oraz są źródłem błonnika. Dostarczają także witamin i składników mineralnych.

Grzyby hodowlane, takie jak pieczarki i boczniaki, możemy podawać dzieciom już w 1. roku ich życia.

Grzybów leśnych, z uwagi na ich ciężkostrawność i możliwość zatrucia, nie zaleca się podawać dzieciom nawet do 12., a nawet do 18. roku życia.

Dary jesieni łatwo zachować na dłużej. Wystarczy je odpowiednio przygotować i zamarynować.

Czy zawsze marynowałam grzyby?

Przyznam się, że zrobiłam to po raz drugi. Zawsze otrzymywałam od rodziców i rodziny słoiczki z grzybami, nie było więc bodźca by przygotować je samodzielnie.

Ponieważ moja marynata się sprawdziła w zeszłym roku i pyszne borowiki zajadaliśmy podczas Świąt, postanowiłam powtórzyć ten eksperyment także z kurkami.

Zapraszam na grzyby marynowane i życzę powodzenie i rozwagi podczas grzybobrania.

Grzyby marynowane

(bez mleka, bez jajek, bez glutenu, bez soi, wegańskie)

Ilość: 4 słoiczki o pojemności 300 ml

Składniki:

na zalewę

1 l wody
250 ml octu
3 łyżki cukru
1 łyżka soli
4 listki laurowe
5 ziarenek pieprzu czarnego
4 ziarenka ziela angielskiego
2 białe cebule pokrojone w piórka
1,5 kg grzybów (kurek, prawdziwków czy podgrzybków)

Przygotowanie:

Grzyby oczyszczamy, dokładnie opłukujemy, większe przekrawamy, gotujemy przez 7-10 minut.
Składniki na zalewę umieszczamy w ganku, gotujemy przez 10 minut, odstawiamy do przestudzenia.
Podgotowane grzyby odcedzamy.
Słoiczki pasteryzujemy (u mnie na sucho jak w przepisie na Dżem truskawkowo-rabarbarowy z imbirem).
Do ciepłych słoików wkładamy na dno piórka cebuli, wkładamy grzyby, zalewamy zalewą do wysokości kołnierza słoika.
Słoiczki zakręcamy, ponownie pasteryzujemy na sucho przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 120 stopni C.
Pozostawiamy w piekarniku do wystudzenia, przenosimy w chłodniejsze zaciemnione miejsce.