Kruche babeczki mince pies

Dziś Andrzejki, więc może by tak obdarować Andrzeja smacznymi kruchymi babeczkami rodem z Wielkiej Brytanii ale w MAGicznej wersji?

Można w nich ukryć jakieś wróżby, jeśli lubisz zabawy andrzejkowe.

Kruche ciasteczka mince pies zrobiłam także dla osób tolerujących gluten. Przepis znajdziesz tu na blogu. (KLIKNIJ)

Dziś przyszedł czas, by ucieszyć nimi tych, którzy glutenu w diecie unikają.

Te małe mince pies są w sam raz na jeden kęs.

Pięknie będą się prezentować na świątecznym stole, zapisz więc ten przepis i wykorzystaj w nadchodzące Boże Narodzenie.

Będzie mi ogromnie miło jeśli po wypróbowaniu przepisu oznaczysz swoje dzieło w mediach społecznościowych #mamaalergikagotuje 🙂

Szukasz więcej przepisów na Boże Narodzenie?

Sięgnij do książki Mama Alergika Gotuje. Na Wyjątkowe Okazje, gdzie znajdziesz cały rozdział z przepisami bez mleka, jajek, soi, orzechów, miodu a także bez glutenu, idealnych na ten czas.

Po co “odkrywać Amerykę”, skoro MAG zrobiła to za Ciebie?!

Poznaj spis treści rozdziału “Boże Narodzenie”

Zapraszam i życzę Smacznego

Kruche babeczki mince pies

(bez mleka, bez jajek, bez glutenu, wegańskie)

Ilość: 35 sztuk

Czas przygotowania: 30 minut + chłodzenie

Czas pieczenia: 2 x 15 minut

Składniki:

150 g mąki z sorgo lub gryczanej niepalonej
50 g mąki ryżowej lub kukurydzianej
50 g mąki z tapioki lub skrobi ziemniaczanej
2 łyżki zmielonego siemienia lnianego złocistego lub 1 łyżka zmielonej babki jajowatej
6 łyżek gorącej przegotowanej wody
65 g margaryny wegańskiej lub masła klarowanego (nie dla wegan)
szczypta soli
50–75 ml świeżego soku z pomarańczy
nadzienie mince meat

dodatkowo:

foremka do małych muffinek

Przygotowanie:

Mąkę przesiewamy, dodajemy zimny tłuszcz rozdrobniony na mniejsze kawałki, następnie mieszamy, wkładamy do lodówki na ok. 20 minut.
Świeżo zmielone siemię lniane łączymy z gorącą przegotowaną wodą tworząc kleistą papkę, studzimy.
Wyciskamy świeży sok z pomarańczy, łączymy z solą, wkładamy do lodówki.
Zimną mąkę z tłuszczem siekamy przy pomocy siekacza, aż powstanie ciasto w postaci kruszonki.
Dodajemy schłodzoną papkę z siemienia i ponownie rozdrabniamy siekaczem.
Stopniowo dodajemy zimny sok, ugniatamy ciasto do połączenia się składników (krótko), ciasto jest gładkie i elastyczne.
Ciasto dzielimy na pół, owijamy w folię spożywczą, wkładamy do lodówki na ok. 20 minut.
Na stolnicy pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia cienko (2–3 mm) rozwałkowujemy pierwszą porcję ciasta.
Wycinamy koła o średnicy większej niż otwór w formie do małych muffinek (u mnie koła o średnicy 5 cm).
Każde koło układamy w otworach blaszki do muffinek, wcześniej wysmarowanych tłuszczem.
Rozgrzewamy piekarnik do 200°C w opcji z termoobiegiem.
Babeczki w formie wypełniamy łyżeczką nadzienia żurawinowego.
Z pozostałego ciasta wykrawamy małe gwiazdki lub kwiatuszki, przykrywamy nimi nadzienie na babeczkach.
Babeczki wkładamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy przez ok. 15 minut aż staną się rumiane.
Wyjmujemy, studzimy, przekładamy na kratkę, oprószamy cukrem pudrem lub inuliną w proszku.

Wskazówki:

Ciasto nie może być zbyt cienkie, by podczas pieczenia wraz z nadzieniem nie przywarło do dna formy.

Babeczki możemy wypełnić także gęstym kremem czekoladowym, gęstym dżemem lub konfiturą albo masą makową.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając Twoje zdjęcie potrawy na Instagram z hasztagiem #mamaalergikagotuje, oznaczając mnie, abym mogła Cię odnaleźć! Zapraszam też do śledzenia bloga na Instagramie i Facebooku. 💜