Takie ciasteczka wraz z mlekiem w kubku czekały dziś w nocy na Mikołaja. Moje dzieci mimo, że już duże, nadal kochają magię obdarowywania prezentami przez Mikołaja. Czekają na ten moment z nieskrywaną ekscytacją.
Ja upiekłam ciasteczka a one przygotowały swoje skarpety. Na stole przy ciasteczkach od wielu lat (prawie 16 stu) towarzyszy nam grający Mikołaj, którego Natalia dostała kiedyś na Gwiazdkę.
Scenariusz powtarza się co rok i nie wyobrażamy sobie by mogło być inaczej.
W niektórych rodzinach prezenty Mikołaj zostawia w butach pięknie wyczyszczonych na tę okazję.
U nas wkłada słodkości do skarpet, a prezenty chowa pod poduszki. Zwykle to są nieduże prezenty, bo pod choinkę trafiają te większe marzenia.
Konrad w nocy wstawał dziś 2 razy i buszował po mieszkaniu sprawdzając czy Mikołaj już był. Myślę, że dobrze wie kto te prezenty podkłada:) ale fantastycznie snuje podejrzenia kiedy i jak ten Mikołaj się do nas wkradł, skąd wiedział o czym on marzy?
Lubię te rozmowy, opowieści że mleko wypił Rudolf a Mikołaj nakruszył ciasteczkami:).
Uważam, że tradycję warto pielęgnować, odrobina magii nie zaszkodzi, a w każdym człowieku powinno być trochę dziecka.
Ciasteczka „Mikołaje z Landrynkowym Sercem” przygotowałam z kruchego ciasta, możecie użyć inne, ulubione ciasto.
Serduszka wycięłam małą foremką, a wypełniłam je rozkruszonymi landrynkami w kolorze czerwonym.
W podobny sposób możemy przygotować inne kształty ciastek.
Landrynkowe witrażyki wypatrzyłam w książce o dekoracji ciasteczek, gdy przeglądałam zawartość działu kulinarnego w księgarni:)
Zapraszam i życzę Smacznego
Ciasteczka dla Mikołaja
- 250 g mąki orkiszowej jasnej
- 125 g masła klarowanego, zimnego lub (100 g margaryny bezmlecznej i 25 g smalcu)
- szczypta soli
- 2 łyżki śmietany migdałowej (lub owsianej)
- 3-4 łyżki mleka ryżowo-migdałowego lub zimnej wody
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii lub migdałów
- 60 g cukru pudru trzcinowego (są mało słodkie)
- 10-15 sztuk landrynek w kolorze czerwonym
- Dodatkowo: specjalna foremka do wykrawania Mikołaja i mała foremka serduszka
- Mąkę przesiewamy, dodajemy szczyptę soli i zimne masło, ekstrakt waniliowy i siekamy składniki drobno nożem lub przy użyciu specjalnej „siekaczki”
- Dodajemy śmietanę i dolewamy mleko, wyrabiamy ciasto do połączenia się składników
- Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na około 1h (zimą możemy na chwilę wystawić je za okno)
- Nagrzewamy piekarnik do 180°C (u mnie termoobieg)
- Landrynki umieszczamy w woreczku foliowym, kładziemy woreczek na desce i tłuczemy tłuczkiem cukierki, aż zrobi się z nich landrynkowy proszek
- Wyciągamy ciasto z lodówki, chwilę wyrabiamy w rękach, aby się ociepliło i rozwałkowujemy je (u mnie na silikonowej stolnicy, więc się nie lepi) na grubość 3 mm (na zwykłej stolnicy podsypmy je mąką)
- Wykrawamy Mikołaje, układamy je na wcześniej przygotowanej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia
- W każdym Mikołaju małą foremką wykrawamy dodatkowo serduszko i wypełniamy je ostrożnie cienką warstwą pokruszonych cukierków
- Wstawiamy blaszkę do nagrzanego piekarnika i pieczemy ciasteczka 10 -12 minut na delikatnie złoty kolor
- Blaszkę wyjmujemy i pozostawiamy na niej ciasteczka, aby przestygły (landrynkowe serce musi stwardnieć inaczej odklei się od ciastka)
Nasz grający od lat Mikołaj
12 komentarzy to "Ciasteczka dla Mikołaja z landrynkowym sercem"
Arnika 6 grudnia 2012 (10:51)
Są piękne!!!!!!!!!!
Paulina Gotuje 6 grudnia 2012 (12:31)
Piękne są te serca! Wyglądają tak przecudnie słodko. Bardzo urocze.
Pozdrawiam ciepło 🙂
Zielaczek 6 grudnia 2012 (13:16)
O! Jeszcze witrażykowych pierniczków nie robiłam. Efekt cudny!
Mama Alergika 6 grudnia 2012 (15:10)
Arnika;Dziękuję, takie dwa w jednym:)
Mama Alergika 6 grudnia 2012 (15:11)
Paulina Gotuje; Kuszą mnie różne kolory zrobione z gwiazdkami:)
Mama Alergika 6 grudnia 2012 (15:12)
Zielaczek; Te są maślane ciasteczka, kruche ale z piernikami też by było super, warto spróbować:)
margot 6 grudnia 2012 (21:33)
normalnie zachwycające przez te serduszka
Arnika 7 grudnia 2012 (16:56)
Mam pytanko… Przymierzam się do upieczenia pierniczków z witrażykiem. Piszesz o cienkiej warstwie cukierków, a w niektórych przepisach w necie znajduję, że cukierków ma być dużo – z górką. Ile mniej więcej nasypać – na grubość ciastka będzie OK?
Mama Alergika 7 grudnia 2012 (18:37)
Arnika; Z górką nie, bo się wyleje na ciastko, popatrz na jedno moje po prawej stronie talerza. Koniecznie równo z ciastkiem:)
Shiral Kucharzy 7 grudnia 2012 (19:12)
Twoje mikołaje są śliczne! Miło dowiedzieć się że jeszcze w niektórych domach istnieje tradycja mikołajkowa:)
Mama Alergika 7 grudnia 2012 (20:55)
Shiral Kucharzy; Oj tak, staram się pielęgnować tradycję i miłe zwyczaje. Kiedyś moje dzieci będą z nimi kojarzyć rodzinny dom:) Dziękuję za miłe słowa!
Arnika 8 grudnia 2012 (08:42)
Dzięki, już wiem o co chodzi:)Zrobię jak piszesz. Pozdrawiam!