Z alergią i AZS w szpitalu w Białymstoku
Pewnie już zauważyliście, że nie piszę tu na blogu tak często jak wcześniej.
Przyczyn jest kilka ale skupię się na tej związanej ze zdrowiem mojego alergika. Ten rok jest dla niego bardzo trudny bo walczymy głównie ze
zmianami skórnymi. Ja zachodzę w głowę skąd te zmiany, szukam przyczyny, robię badania, eliminuję kolejne podejrzane pokarmy, odwiedzamy lekarzy.
Są dni, że skóra wygląda przyzwoicie i wtedy Konrad chodzi do szkoły ale większość dni od września zeszłego roku to ciągła walka i siedzenie w domu. Zaostrzenia skóry skupiają się głównie na twarzy, szyi i kończynach. Bywają okresy, że zajmują całe ciało. Bardzo trudno jest funkcjonować na co dzień z silnym
AZS.
...