Kalendarze adwentowe wprowadzają nas w radosny nastrój od 1 grudnia do Wigilii, dodając magii oczekiwaniu na Święta. Kiedyś nie istniały czekoladowe ani prezentowe okienka; zamiast tego każdego dnia rozpalano jedną z 24 świeczek. W niektórych domach śledzono dni, skreślając kreski na drzwiach, aż nadszedł czas na Wigilię. W innych wieszano wieniec z 24 woreczkami pełnymi drobnych niespodzianek.
Różne były sposoby na umilenie sobie oczekiwania na ten szczególny dzień, który dla wielu jest najważniejszym w roku. Niezależnie od wyznania, większość z nas pragnie jednak poczuć magię Świąt i cieszyć się tym wyjątkowym czasem oczekiwania.
Osobiście, z radością podążam za tradycją. Już w oczekiwaniu na Mikołaja mój dom jest ozdobiony w świątecznym klimacie. Uwielbiam blask świec, zapach pierników i smak dojrzałych pomarańczy, które w moim dzieciństwie pojawiały się jedynie przed Bożym Narodzeniem.
Wierzę, że nawet w dzisiejszym szybkim tempie życia, warto zatrzymać się na chwilę, ciesząc się magią oczekiwania na Święta.
Nietypowy kalendarz adwentowy
W tym roku przygotowałam dla siebie nietypowy kalendarz adwentowy.
Jego celem jest przypilnowanie mnie samej, żebym do końca roku wywiązała się z obietnic, które sobie złożyłam. Od miesięcy odkładam niektóre ze spraw widocznych w moim kalendarzu. Zanim skończy się ten rok, chciałabym móc powiedzieć, wszystko załatwione, bez zbędnego bagażu wchodzę w Nowy Rok.
Możesz pomyśleć, że to zwykła lista zadań i w zasadzie nie będziesz daleka od prawdy.
Ja jednak będę bardzo szczęśliwa, jeśli cała ta lista zostanie przeze mnie dzień po dniu zrealizowana. Ważne, żebym każdego dnia wykreśliła jedną rzecz z kalendarza, jako załatwioną, niezależnie od tego, który numerek ma teraz przyporządkowany na mojej liście.
- Przygotować teczkę z najważniejszymi dokumentami.
- Zrobić listę świątecznych zakupów spożywczych.
- Kupić nowy telefon.
- Booking MAG.
- Umówić i zrealizować wizytę u okulisty.
- Umówić i zrealizować wizytę u ginekologa.
- Wydrukować kilka rodzinnych zdjęć i wypełnić nimi ramki w domu.
- Uporządkować dokumenty firmowe w moim biurze.
- Napisać i wysłać kartki świąteczne.
- Uporządkować szufladę ze spodniami.
- Wyczyścić żelazko.
- Kupić okulary korekcyjne.
- Zrobić listę miejsc, które chcę zwiedzić w 2024 r.
- Kupić książkę z mojej listy „do przeczytania”.
- Założyć konto na Vinted i wystawić to, czego już nie potrzebuję.
- Ściągnąć aplikację do montowania filmików.
- Wybrać się z Ewą do Spa lub na kolację.
- Spotkać się z Karolą.
- Upiec nowe świąteczne pierniczki.
- Zrobić domowe grzane wino i wypić je z córką.
- Przejrzeć nieotworzone newslettery i wyczyścić niepotrzebne emaile.
- Upiec gryczany placek babci Rózi.
- Zobaczyć świąteczny film z rodziną.
- Podsumować rok i zrobić listę przeczytanych książek w 2023 r.
A taki kalendarz otrzymałam od syna.
Uwielbiam herbaty tej firmy, wypróbowałam już wiele smaków, ale na pewno nie dwadzieścia cztery. Teraz będę miała okazję, każdego dnia delektować się innym smakiem.
Jeśli szukasz czekoladowego kalendarza dla alergika to wypróbuj ten z wegańskimi słodkościami.
A jakie kalendarze adwentowe pojawiają się w Twoim domu?
*linki afiliacyjne
No Replies to "Nietypowy kalendarz adwentowy"