Konkurs Test MRT
Szukając przyczyn reakcji alergicznych skłaniamy się do różnych form diagnostyki.
Oto lista badań, które najczęściej robimy alergikom:
- CRP w przypadku stanów zapalnych
- ASPAT i ALAT (by ocenić pracę wątroby i trzustki)
- poziom witaminy D3
- ogólne badanie moczu
- badanie kału na obecność pasożytów i drożdżaków
- badanie na obecność bakterii Helicobacter pylori
- posiew bakteryjny z nosa i gardła
- IgE całkowite
- panel wziewny z krwi
- panel pokarmowy z krwi
- testy punktowe IgE zależne
- badanie w kierunku celiakii
Rzadziej skłaniamy się do trudniej dostępnych oraz droższych form jak:
- testy płatkowe ze związkami chemicznymi (przy wyprysku kontaktowym, astmie)
- badania genetyczne w kierunku celiakii
- badania na nietolerancję pokarmową
- badania molekularne
- test MRT na nadwrażliwość pokarmową.
Wszystkie nasze działania zmierzają do potwierdzenia lub wykluczenia alergii, zwłaszcza pokarmowej. Szukamy przyczyny problemów nietolerowania niektórych produktów.
Nawet jeśli na skutek badań wykluczymy alergię pokarmową IgE zależną (wywołującą szybkie reakcje alergiczne),
czy to oznacza, że dziecko może bezpiecznie spożywać dany produkt?
Praktyka pokazuje, że nie.
Jak sprawdzić, który pokarm służy naszym dzieciom, a który szkodzi?
Nie jest to łatwe zadanie.
Obecne problemy z alergią, nietolerowaniem wielu produktów mają szerokie podłoże.
Powietrze, które wdychamy jest wypełnione spalinami, toksycznymi wydzielinami z kominów.
Woda którą na co dzień pijemy zawiera fluor i chlor oraz różne zanieczyszczenia odporne na nowoczesne techniki oczyszczania.
Szeroko stosowane pestycydy, herbicydy, preparaty grzybobójcze i inne chemikalia zanieczyszczają ziemię, na której rosną rośliny, które spożywamy.
Żywność jest przetwarzana więc zawiera ogromne ilości chemicznych dodatków, które mają na celu wydłużyć jej trwałość, poprawić smak i kolor. Proces przetwarzania pozbawia żywność witamin i minerałów.
Jemy za dużo mięsa, które także naszpikowane jest antybiotykami, hormonami wzrostu.
Wiele roślin jest zmodyfikowanych genetycznie.
Można jeszcze wymieniać wiele czynników, które przysłużyły się do obecnej sytuacji czyli tego, że
alergia stała się jedną z chorób naszej cywilizacji.
Wróćmy jednak do tego, że jednym z naszych celów jest
„wyłapanie” tych produktów, na które nasz układ odpornościowy reaguje stanem zapalnym.
Do
testu MRT podchodziłam sceptycznie, a wykonałam go synowi prawie 2 lata temu. Dlaczego sceptycznie?
Ponieważ przez wielu lekarzy test MRT nie jest zaliczany do diagnostyki konwencjonalnej.
Wyczytałam o nim w książce
„Alergie” Danuty Myłek, a jak obecnie większość alergików wie, pani doktor potrafi spojrzeć na problem alergii kompleksowo i osiąga pozytywne efekty w leczeniu alergii.
Na temat testu MRT pozytywnie wypowiadał się także
profesor Maciej Kaczmarski.
Wyniki testu MRT u mojego syna wykazały nadwrażliwość na pokarmy, których nie podejrzewałam o szkodliwe działania.
Popularna i zdrowa
gryka, czosnek, pieprz, biała fasola czy soczewica, nie służą mojemu synowi.
Wyeliminowałam je z diety i nastąpiła poprawa stanu zdrowia.
Przypadek mojego alergika, jak określają to lekarze, jest szczególny.
Jednak kroki, które przez ostatnie 2 lata podjęłam przyczyniły się do tego, że obecnie mój alergik nie ma zmian skórnych, a jeśli się pojawią to jestem w stanie szybko wyłapać przyczynę.
Mój syn przestał mieć problemy z astmą, 3 razy w tygodniu trenuje piłkę nożną.
Już 3 miesiąc nie podaję mu żadnych leków, stosuję do pielęgnacji kosmetyki organiczne i jeden emolient.
Więcej szczegółów o krokach, które zbliżyły mnie do poprawy stanu jego zdrowia już wkrótce.
Jednym z nich było właśnie
wykonanie testu MRT.
W przypadku nadwrażliwości, objawy występują dopiero kilka godzin lub dni po spożyciu pokarmu, są bardzo różnorodne i mają charakter przewlekły.
Dlatego tak trudno jest rodzicom, metodą prób i błędów, ustalić, które składniki je wywołują
„Nadwrażliwość nie jest tym samym, co nietolerancja pokarmowa, która jest zjawiskiem o podłożu metabolicznym, polegającym na braku enzymów biorących udział w trawieniu konkretnych składników pokarmowych” powiedziała mi pani dr n. med. Teresa Partyka Konsultant Programu LEAP
Test MRT (Mediator Release Test) pozwala na wykrycie szkodliwych produktów i ustalenie listy pokarmów, które są niereaktywne dla konkretnej osoby, czyli mogą być bezpiecznie spożywane.
To badanie krwi obejmujące 150 substancji (120 pokarmów i 30 substancji chemicznych).
Test określa zakres tolerancji pokarmowej w zależności od nabytej reakcji odpornościowej pacjenta, w której kluczową rolę odgrywają limfocyty T.
Na podstawie wyników testu opracowuje się osobisty plan żywieniowy – Program LEAP, który pozwala na wyciszenie układu immunologicznego i wycofanie się dokuczliwych objawów.
Badanie można wykonać u dorosłych i dzieci w każdym wieku, wystarczy pobranie krwi.
Łącząc wyniki podstawowych badań oraz testu MRT zdecydowanie łatwiej będzie nam ustalić, który produkt wywołuje reakcje alergiczne.
Zapraszam na konkurs
...