O teście MRT który wykonałam dla mojego alergika w ISO-LAP pisałam TUTAJ.
Dziś przyszedł czas na przedstawienie wyników i pierwsze wrażenia przy ich interpretacji.
Test MRT miał za zadanie ocenić stopień reakcji krwinek białych po kontakcie z antygenem pokarmowym lub chemicznym dodatkiem do żywności. Określił więc które ze 150 przebadanych pokarmów i substancji chemicznych są bezpieczne, a które wywołują silną niepożądaną reakcję.
Wyniki otrzymałam emailem jeszcze przed spotkaniem. Nie muszę chyba przekonywać, że oczekiwanie na nie było związane ze stresem. Głównie jednak w mojej głowie tliła się nadzieja na wskazanie winowajcy.
Pomimo eliminacji pokarmów odkrytych poprzez badania kliniczne i moją obserwację, ostatnio stan skóry mojego syna znacznie się pogorszył. Miałam już wrażenie, że kręcę się w kółko. Konsultowałam się z polecanymi alergologami, dermatologami ale leczenie było czysto objawowe i tylko na chwilę łagodziło zmiany.
Mój syn w ostatnim okresie więcej przebywał w domu niż w szkole, musiał zrezygnować z ulubionych sportowych zajęć, dodatkowych lekcji bo wracał z tych miejsc z dużymi zaostrzeniami. Nic nowego, że wysiłek, pot, stres, pyłki pogarszały jego stan. Ale nawet przebywając w domu, odcięty od podejrzanych miejsc nie wyglądał lepiej. Bywały pojedyncze dni poprawy i znów to samo.
Codziennie zapisywałam co jadł, jakie miał reakcje i odstawiałam kolejne podejrzane produkty z nadzieją, że już znalazłam winowajcę. Szybko jednak wracałam do punktu wyjścia.
Poniżej zobaczycie jak wygląda taki wynik testu MRT (kawałek:). Poziomy reakcji organizmu podzielone są na 3 kolory.
Kolor CZERWONY to stan REAKTYWNY:
Substancje te wykazują najwyższy poziom reaktywności i najprawdopodobniej przyczyniają się bezpośrednio do powstawania problemów zdrowotnych.
Kolor ŻÓŁTY to stan UMIARKOWANIE REAKTYWNY:
Te produkty wykazują relatywnie niższą reaktywność od tych zawartych w kategorii czerwonych ale mimo to należy bezwzględnie ich unikać.
Kolor ZIELONY to stan NIE-REAKTYWNY:
Są to produkty lub dodatki do żywności, które wykazują zerową lub najniższą reaktywność. Pokarmy z tej kategorii (z wyłączeniem także tych, o których wiadomo że powodują reakcję w innym mechanizmie np. IgE zależną) wchodzą w skład programu żywieniowego.
Wynik mojego alergika miał tylko 8 czerwonych zaznaczeń, pomyślałam nie jest źle:)
Poziom reakcji testu w podziale na kategorie wyglądał tak:
- Owoce: ZERO czerwonych
- Zboża: Gryka!
- Dodatki do żywności: ZERO
- Warzywa: Por!
- Orzechy i Strączkowe: ZERO
- Mięso i drób: ZERO
- Przyprawy: Pieprz i ziele angielskie!
- Nabiał: Mleko kozie
- Różne: Kawa, Cola
- Ryby i owoce morza: Dorsz!
Co mnie zaskoczyło? Gryka, pieprz, ziele i por!
Ryby odstawiłam ostatnio sama bo zaczęłam mieć wątpliwości. W teście wyszedł tylko dorsz więc jak na razie pozostałe gatunki teoretycznie w diecie pozostają. Muszę powtórzyć synowi panel pokarmowy IgE. Ostatni był robiony 4 lata temu i według mnie jest duże prawdopodobieństwo że uległ zmianie.
O ile do kaszy gryczanej musiałam syna od jakiegoś czasu namawiać, to o pieprzu i pozostałych nawet nie pomyślałam. Oczywiście kawy i coli moje dziecko nie pije więc nie stanowią najmniejszego problemu.
Niestety kolor żółty wykazał aż 18 produktów. Produkty te należy również bezwzględnie unikać bo doświadczenia kliniczne pokazały, że mogą one wywoływać niepożądane objawy albo same z siebie, albo spożywane w kombinacji z innymi lub w nadmiernej ilości.
- Owoce: Kiwi, Melon, Oliwki, Czarna Jagoda/Borówka, Figa, Czarna Porzeczka!
- Zboża: Jęczmień
- Dodatki do żywności: Lecytyna
- Warzywa: Seler, Kalafior
- Orzechy i Strączkowe: Fasola w kształcie nerki, Soczewica!
- Mięso i Drób: ZERO
- Przyprawy: Oregano, Cynamon, Czosnek!
- Nabiał: Ser pleśniowy, ser żółty, mleko krowie
- Ryby: ZERO
Kiwi i melon to owoce których i tak unikałam w diecie syna. Reagował zmianami w jamie ustnej.
Czarna jagoda i borówka również musiały zostać wcześniej wyeliminowane, ponieważ zwłaszcza jagoda dawała podejrzane reakcje wynikające z moich obserwacji. Fig mój syn nie polubił dotychczas.
Ale oliwki, czarna porzeczka!?
Skoro oliwki mu szkodzą to niestety też oliwa z oliwek, więc w najbliższym czasie musimy z niej zrezygnować.
Jęczmień to także kasza pęczak, mazurska, perłowa, słód jęczmienny!
Lecytyna zarówno sojowa jak i słonecznikowa, więc słonecznik także odpada.
Seler wychodził w 5 klasie w testach IgE zależnych więc właściwie od zawsze nie istniał w diecie mojego alergika.
Kalafiora jak pamiętacie moi mężczyźni nie darzyli sympatią.
Zaskoczyła mnie fasola bo często ją stosuję. Na szczęście perłowa zostaje i czerwone (pinto i adzuki) również.
Soczewicy bardzo mi szkoda, byłabym jednak kłamcą twierdząc, że mój alergik chętnie po nią sięgał. Raczej robił to z przekonania że mama mówi, że zdrowa.
Oregano, czosnek to przyprawy, których stale używam. Oregano zastąpię bazylią ale CZOSNEK!? Mały uwielbia czosnek a ja dodaję go gdzie się da.
Z cynamonem były podejrzenia więc aż tak mnie nie zaskoczył.
Sery czy mleko krowie to rzecz jasna, od zawsze białko mleka było na czarnej liście.
Spotkanie z panią dr Teresą Partyka zajęło nam ponad 2 godziny. Najpierw porozmawialiśmy o tym jak i czym Konrad jest odżywiany dotychczas. Przedstawiłam wszystkie wyniki badań jakimi dysponowałam. Opowiedziałam o swoich podejrzeniach, których nie ma w badaniach. Przeszłyśmy drogę leczenia, szczepienia, chorób od urodzenia po dziś dzień. Konrad został zbadany, postukany, obejrzany wnikliwie.
Oczarował panią doktor, zwłaszcza tym swoim wzrokiem i wcale się nie dziwię, zawsze powtarzam, że „dziewczyny strzeżcie się” kiedy on nadejdzie:)!
Jakie wnioski po rozmowie z panią doktor?
Opiszę niebawem. Przedstawię także zalecenia lekarza i mój przemyślany plan działania na najbliższe tygodnie. Dotychczasową dietę muszę znacznie zmodyfikować. Co i jak będziemy wprowadzać do diety opowiem w kolejnym wpisie.
Ciąg Dalszy Nastąpi!
24 komentarze to "Test MRT - Wyniki"
aska 10 kwietnia 2014 (09:53)
Ojej, dużo tego. Bardzo dużo. I do tego takie “kluczowe”, zdrowe produkty. A jajka nie wyszły?
Katarzyna Jankowska 10 kwietnia 2014 (10:16)
To test na nadwrażliwość pokarmową. Jajka wyszły w testach na IgE zależne jako alergeny pokarmowe więc nie mogę znaleźć się w dicie także. Następnym razem postaram się jeszcze to opisać żeby było jasne:)
aska 10 kwietnia 2014 (10:27)
Czyli to plus to. Jezzzu aż boję się zrobić te testy u mojego dziecka.
alice 16 sierpnia 2014 (10:51)
hej czy warto taki test wykonac u 15miesiecznego dziecka ? moj syn ma od 4 miesiaca zycia ciezkie AZS i nabial wykluczony ale tez ciagle mamy diete restrykcyjna a ciezko stwierdzic co mu szkodz,praktycznie ciagle jest caly czerwony a drapie sie potowornie;(
Katarzyna Jankowska 17 sierpnia 2014 (08:48)
Takie niekonwencjonalne badania warto robić jeśli już wyczerpaliśmy wszystkie dostępne badania konwencjonalne, trochę niejako w myśl zasady “tonący brzytwy się chwyta”. Pytanie jakie badania macie już zrobione, czy potwierdziły się w praktyce. Obserwacja jest najważniejsza, wyniki testów u takiego malucha nie zawsze są miarodajne. Co oznacza restrykcyjna dieta, z czego zrezygnowaliście? Jeśli problem stale się powtarza trzeba dokładnie przyjrzeć się wielu aspektom nie tylko żywieniowym np. w czym prane są ubrania, czy w domu jest jakieś zwierzę, pleśń, może dziecko jest przegrzewane, nosi kolorowe ubrania, czym jest smarowane, w czym kąpane itd. To wszystko składa się na stan skóry i świąd. Proszę też zwrócić uwagę jakie mleko zastępcze pije, czy dostaje jakieś leki, probiotyki, poczytać ich skład.
alice 17 sierpnia 2014 (14:58)
Mielismy juz robione testy z krwi wyszlo ze jest uczulony na roztocza, siersc(nie mamy zwierzat) mleko (nie dostaje nabialu), pylek brzozy. Jesli chodzi o jedzenie to je dynie ksze jaglana indyka marchew (wyszla w testach ujemnie) podbnie jablko . Synowi nawet kupilam ubranka z comfifastu zeby chronic skore,nic nie pomaga ma tak zaawansowane AZS ze juz nie jest w stanie jesc normalnie bawic sie ani spac a lekarze rozkladaja rece…dzieciak wije mi sie na podlodze juz nie wiem co mam robic.;(( byla pare razy na encortonie ale ilez mozna a sterydy miejscowe juz nie dzialaja…nie wiem gdzie mam szukac pomocy dla dziecka;(((((
Katarzyna Jankowska 18 sierpnia 2014 (08:08)
Testy to jedno a rzeczywiste potwierdzenie alergii to drugie. Roztocza, sierść, brzoza, mleko to ciężka mieszanka. Trzeba spojrzeć jeszcze na krzyżowe reakcje. Ja odstawiłabym w okresie takiego zaostrzenia wszystko co jest podejrzane. Mieliśmy właśnie ostatnio taki stan. To nie jest łatwe ale sama pani widzi, że nie ma innego wyjścia. Pyłki brzozy krzyżują się z pyłkami innych drzew:dąb, leszczyna, buk, olcha, jesion, kasztan. Na nie też trzeba uważać. Pokarmy krzyżowe te najbardziej reagujące to jabłko, gruszka, kiwi, marchewka, seler, pomidor, curry (mieszanka przypraw), Z roztoczami najbardziej reagują skorupiaki ale zakładam, że nie występują w diecie. Natomiast przy uczuleniu na sierść kota należy odstawić wieprzowinę. Przy uczuleniu na mleko z diety należy wyeliminować wszystko co zawiera białka mleka, trzeba dokładnie czytać etykiety, w tym mięso wołowe, cielęcinę. Nie jestem lekarzem ale dziś z doświadczenia mogę powiedzieć, że niestety najcięższy stan skóry spowodowany był dostarczaniem alergenów pokarmowych. U nas winowajcą okazały się ziemniak i ryby. Wyłapałam też bób, maliny, czereśnie, szparagi, borówki. Proszę dokładnie przejrzeć dietę dziecka, wynotować wszystko co je, przeczytać każdą etykietę. Warto przejść na podstawową dietę pod kontrolą lekarza a potem stopniowo wprowadzać raz na 2-3 dni kolejne dawki nowych produktów. To mozolna praca ale dla dobra dziecka jest pani w stanie przez to przejść, gwarantuję.
alice 18 sierpnia 2014 (18:31)
Moj syn przez długi czas był tylko na diecie skladajacej sie z ryzu dyni i indyka poprawy nie bylo, co raz mniej chce mi sie wierzyc w to ze to alergia pokarmowa…
Katarzyna Jankowska 21 sierpnia 2014 (10:20)
To łatwo sprawdzić, alergia pokarmowa jest IgE zależna, jeśli IgE jest podwyższone (badania z krwi), są objawy skórne a testy pokarmowe wykazują uczulenie na pokarmy to alergia pokarmowa. Proszę poczytać jakie są różnice między alergią pokarmową, pseudoalergią a nietolerancją pokarmową.
alice 18 sierpnia 2014 (18:33)
A Pani synek ma atopowe zapalenie skóry?
Katarzyna Jankowska 21 sierpnia 2014 (10:18)
Tak, ma
Marta Stankiewicz 11 kwietnia 2014 (17:24)
Kasiu, zastanawiam się, jaki (czy) wpływ ma czas wykonania testów, w sensie – pora największego pylenia… Przecież w “krzyżówkach” odstawiamy w czasie pylenia np. jabłka i porzeczki, a potem – zimą można je włączać na jakiś czas. Itd. Zastanawiam się, jaki byłby ten test, gdyby go powtórzyć np. w listopadzie lub grudniu. Pytałaś? Często słyszę od mojej pani dr, że “teraz na miesiąc odstawiamy xxx, bo pyli yyy”… A co do czosnku, może Cię to pocieszy, ale ponoć czosnek niedźwiedzi nie alergizuje tak jak zwykły, to jak z tą fasolą adzuki… Powinien się już pojawić i do posadzenia na balkonie/w ogródku i na BioBazarze. Przykro mi z powodu zajęć z piłki, Twojego K., trzymam kciuki!
Katarzyna Jankowska 12 kwietnia 2014 (20:08)
Czosnek niedźwiedzi sprawdzę:) Też używam, dopytam czy mógłby być zamiennikiem! Dzięki za info.
Marta Stankiewicz 11 kwietnia 2014 (17:27)
Pamiętam, jak mój P. był malutki i dr alergolog powiedziała: marchew, burak, ziemniak, brokuł – proszę sobie ułożyć kombinacje z tych 4 dozwolonych warzyw. W odpowiednich proporcjach dostarczą tego, co potrzebne. I to wszystko na razie, przez jakiś rok…
Marta Stankiewicz 11 kwietnia 2014 (17:30)
Mam też prośbę – ile czasu trwał taki test i jak on przebiegał? skórny? z krwi? Czy musieliście się jakoś do niego przygotować? Np. wcześniej odstawić leki antyhistaminowe, wziewne sterydy itp.?
Marta Stankiewicz 11 kwietnia 2014 (17:36)
Mam link, który zamieściłaś. Dziękuję – robią te testy też w mojej okolicy. Wspominają, że z jednej próbki krwi…
Katarzyna Jankowska 12 kwietnia 2014 (20:07)
Marto najlepiej by było jakbyś zadzwoniła do Iso-Lab i dopytała o szczegóły. Właściwie to i ja popytam:) Dam Ci znać. Nie musieliśmy się do testów przygotowywać. Pobrano dość dużą próbkę krwi. Ważne by pić przed pobraniem. Akurat u nas leki były odstawione dużo wcześniej nie z powodu testu.
Kar Pie 30 sierpnia 2015 (13:07)
kochane moje ile kosztuje taki test ?
Katarzyna Jankowska 3 września 2015 (08:42)
Proszę sprawdzić jaka jest obecnie cena ale ponad 1000 zł
Załamana 15 lipca 2019 (17:22)
Witam. Czy Pani o nicu alice bywa tu jeszcze? Mam dziecko z podobną alergią i jestem ciekawa, jak u was teraz wygląda sytuacja?
Daniel 13 sierpnia 2019 (22:49)
Pani Katarzyno minęło kilka lat od wykonania testu. Proszę napisać czy było warto go wykonać, czy może powtarzała Pani ten test, albo jego wyniki zostały potwierdzone innymi badaniami?
Katarzyna Jankowska 14 sierpnia 2019 (08:02)
Nie powtarzałam testu, choć mam w planach. Robiłam testy molekularne i w naszym przypadku wszystko się potwierdziły, bo testy te wykazują alergeny krzyżowe przy alergii IgE zależnej. Dla mnie MRT był drogowskazem.
Agula1990 25 czerwca 2021 (17:58)
Który test lepszy? MRT czy testy molekularne? Mój syn ma 1.5 roku. Od miesiąca zaczął mocno nietolerować różnych produktów, z którymi nie było problemu. Może to alergia krzyżowa, może nietolerancje. Czy warto robić takie testy tak małemu dziecku?
Katarzyna Jankowska 2 lipca 2021 (17:52)
Testy molekularne można robić od 6 miesiąca życia. Nie można porównywać MRT do molekularnych. Molekularne są najdokładniejsze i robimy je w przypadku alergii IgE zależnych. Testy na nadwrażliwość pokarmową MTR nie są tolerowane przez większą część przedstawicieli świata medycznego. Nam pomogły w czasach gdy nie było łatwego dostępu do diagnostyki molekularnej a szukaliśmy winnowajcy. Pokryły się z późniejszymy wynikami molekularnymi ale to są zupełnie różne produkty.