Wakacje w Turcji już za nami. Od dwóch dni jesteśmy w domu, na szczęście nie ma różnicy temperatur. W Polsce pogoda jak w Turcji, tylko nie do wytrzymania w mieście:(
Podsumowanie pobytu Małego Alergika w Turcji będzie krótkie, bo to co się wydarzyło od mojej ostatniej relacji to już tylko POPRAWA, POPRAWA i jeszcze raz Poprawa jakości skóry. Brak objawów alergicznych, jak co rok w ten sam sposób. Skóra bez zmian chorobowych, opalona pomimo stosowania kremów z filtrem 50. Ale ponieważ większą część dnia mój Alergik spędzał w morzu na pływaniu i skokach z pomostu, krem znikał ze skóry, a słońce robiło swoje.
Po powrocie zmierzyłam i zważyłam syna. Efekt; 2 cm wzrostu na plus oraz prawie o 3 kg zwiększona waga ciała, mój syn rośnie jak na drożdżach:). No cóż apetyt mu dopisywał, a ponieważ miał fazę na pizze, pidy i inne tureckie chlebki, mamy efekt.
W fotkach poniżej zobaczycie zdjęcie mojego syna “z jego kucharzami”, którzy codziennie na życzenie przygotowywali mu mięska i pizze.
Martwiło mnie tylko, że jadał więcej jagnięciny niż ryb, ale widocznie tego właśnie potrzebował.
Jak już pisałam wcześniej, upewniłam się podczas tych wakacji, że Małemu Alergikowi nie szkodzi już sok z pomarańczy, świeżo wyciskany, który wypijał codziennie do śniadania, ale także sprawdziłam paprykę. Czy była dodana ostra czy słodka mały ją bardzo dobrze tolerował. Myślę, że uczulenie na miód też już nie istnieje, ale sprawdzę to także w Polsce.
Wakacje wciąż trwają, więc za dwa dni mój syn odwiedzi obie babcie, a ja będę miała wakacje od dzieci:)
Tymczasem jeszcze kilka fotek i czas coś wreszcie ugotować:)
Pozdrawiam Serdecznie
Wakacje alergika Turcja Egejska
(relacja)
Kolejne dania, które z większym lub mniejszym smakiem zajadał mój syn:)
Śniadanie do łóżka, bo spał jak suseł czasem nawet do 11:00
Kucharze Konrada
Urosłem…
Ławice ryb, które dokarmialiśmy chlebem, a potem pływanie w ich towarzystwie:)
Jak małpka, wskoczył tak szybko na samą górę, mnie zaskoczył
Skoki z pomostu, woda przy pomoście o głębokości 3m 40cm. Nauczył się pływać w morzu!
5 komentarzy to "Wakacje alergika w Turcji Egejskiej relacja cd"
Anonymous 11 lipca 2012 (10:30)
powiedz proszę, gdzie dokładnie byliście? jaki hotelik?
zauroczona jestem zdjęciami!
Mama Alergika 11 lipca 2012 (11:03)
Anonimowy;Szkoda, że pytasz mnie anonimowo ale nie mam problemu z podaniem nazwy hotelu:) Hotel Kefaluka Resort http://www.kefaluka.com
Gula 11 lipca 2012 (12:44)
Widzę, że mieliście iście Królewkie śniadania:)
Swoją drogą dla mnie to szok, ze dziecko może spać do 11:00 😀
Moje szkraby wstają ok 6 rano:)
A zdjęcia…. piękne:)
Mama Alergika 11 lipca 2012 (13:04)
Gula; Na jedzenie w hotelu nie można było narzekać. Moje dzieci zawsze pięknie spały. Nieprzespane noce wiązały się tylko z alergią:(
Trzeba też pamiętać, że balowaliśmy razem na tych wakacjach minimum do 24:00:)
mojetworyprzetwory 11 lipca 2012 (16:56)
Po pierwsze podziwiam Kasiu za Twoją organizację i za pobyt samej z dziećmi w tak odległym kraju;) To, że te twoje relacje wydają się takie lekkie, ladne, bezproblemowe, to Twoja, Wasza jako rodziców ciężka praca i świadomość problemu, jaką jest alergia Twojego syna na wiele czynników, nie tylko pokarmowych.
Życzę kolejnych, piękniejszych wakacji, z ktorych wrócicie tak samo zadowoleni i