Lekkie, mało słodkie i smaczne. Nie zajmują zbyt wiele czasu, więc stanie przy kuchence w upalny dzień nie sprawi kłopotu.
Naleśniki z dodatkiem karobu pasują także na deser czy II śniadanie. Można je oczywiście ubrać w każde, odpowiednie dla nas owoce.
Zapraszam i życzę Smacznego
Naleśniki karobowe z truskawkami
CZAS PRZYGOTOWANIA: 10 minut
CZAS SMAŻENIA: 15 minut
LICZBA PORCJI: dla 2-3 osób
Składniki:
- 250 ml mleka orkiszowo-migdałowego lub orkiszowego
- 150 g mąki pszennej lub orkiszowej jasnej
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki karobu w proszku
- 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z migdałów
- 100-200 g truskawek, umytych, odszypułkowanych, przekrojonych na mniejsze kawałki
- olej do smażenia (u mnie rzepakowy)
- mus z truskawek (z ok. 100 g) do polania
- 50 ml śmietanki migdałowej wymieszanej z łyżeczką cukru pudru, do polania naleśników
- 2 łyżki uprażonych płatków migdałów (opcjonalnie) do przybrania
Przygotowanie:
- Mleko wymieszać z cukrem pudrem przy pomocy miksera lub rózgi
- Dodać mąkę, ekstrakt waniliowy i karob, dobrze wymieszać do uzyskania konsystencji ciasta naleśnikowego
- Ciasto ma mieć lejącą, niezbyt rzadką konsystencję. Jeśli uznamy że jest zbyt gęsta i nie chcemy grubszych naleśników należy do ciasta dodać jeszcze trochę mleka
- Rozgrzać patelnię, dodać olej i smażyć naleśniki na średnim ogniu, przewracając delikatnie na drugą stronę (naleśniki podlewać olejem w trakcie smażenia)
- Wyłożyć naleśniki na talerz, dodać do nich truskawki oraz polać wcześniej przygotowanym musem truskawkowym, a także słodką śmietanką
- Naleśniki idealnie smakują na ciepło posypane uprażonymi płatkami migdałów
4 komentarze to "Naleśniki karobowe z truskawkami"
Gula 11 lipca 2012 (12:40)
Musiałam sprawdzić co to jest "karob" a to mączka z chleba świętojańskiego:) Naleśniki mają ciekawie fajny kolor:)
Mama Alergika 11 lipca 2012 (13:01)
Gula; O karobie możesz też poczytać u mnie w części Porady u wskazówki. Używamy go zamiast kakao:) Polecam bo bardzo zdrowy!
Patyska 12 lipca 2012 (06:10)
Nareszcie jesteś, Kochanieńka! 🙂 Bez Ciebie nic mi się nie chciało i w lipcu mam tylko dwa wpisy…
Naleśniki cudne, tylko wciągać 😉
Ewa 25 sierpnia 2012 (17:59)
Bardzo dobre,delikatne u mnie byly dzis z malinami.