Przygotuj się na Święta alergika. Porządki!

Nie musimy czekać na Święta by mieć co robić w domu, zwłaszcza gdy mieszka w nim alergik.

W mojej pierwszej książce „Mama Alergika Gotuje. Tradycyjnie” w rozdziale „Z Poradnika Mamy Alergika” wymieniłam 20 kroków które trzeba zrobić, gdy dowiadujemy się, że w naszym domu mieszka alergik.

O tym, że zadbanie o dietę alergika to nie wszystko, pisałam także przy okazji wpisów: „Nie samym chlebem żyje Alergik” oraz „Kosmetyki dla alergika atopika”.

Wiele się już mówi o toksyczności i szkodliwości dla ludzi i środowiska, popularnych środków czystości.

Na blogach poświęconych ekologii możemy poznać domowe sposoby na ekologiczne i tanie sprzątanie, trochę jakby z czasów gdy w sklepach na półkach niczego nie było.

O domowym usuwaniu pestycydów z nieekologicznych warzyw czy owoców i ja napisałam w mojej trzeciej książce Mama Alergika Gotuje z dziećmi. Dania na wiosnę i lato”, str. 17.

Muszę się przyznać, że zmieniając nasz styl życia, najtrudniej było mi się przestawić na zakup ekologicznych środków do codziennej pielęgnacji mieszkania.

Nie miałam takich pod ręką, nie mogłam ich kupić w pobliskim sklepie czy w ulubionej sieci marketów.

Z pewnością mniejszy dostęp do nich sprawia, że mamy wrażenie iż są nieosiągalne.

Zapraszam do lektury

Przygotuj się na Święta alergika. Porządki!

z marką Winni’s

Jeśli już zdecydowaliśmy się na lepszą jakość produktów i ekologiczne sprzątanie to co zmieniamy najszybciej?

Proszki i płyny do prania.

Jak znam życie w wielu domach pralkę nastawia się raz lub dwa razy dziennie, a świadomość, że zwykłe proszki do prania zwłaszcza te silnie pachnące podrażniają skórę alergika, jest budowana także przez alergologów.

Dotychczas stosowaliśmy hipoalergiczne proszki dla alergików, szeroko dostępne na rynku. Służyły nam latami i spełniamy swoją rolę. Ale właśnie dlatego, że od lat stosuję ciągle to samo, skusiłam się na inny produkt.

Hipoalergiczny płyn do prania wełny i delikatnych tkanin o zapachu różowych kwiatów nadaje się do prania wełny, jedwabiu, bielizny i wszystkich delikatnych tkanin.

Obecne w nim środki powierzchniowo czynne są łatwo i całkowicie biodegradowalne.

Płyn nie zawiera fosforu, niklu ani barwników.

1 nakrętka czyli 30 ml płynu wystarczy na jedno 4 kg pranie. Pojemność płynu 750 ml.

Stosuję go także do prania ręcznego. Ubrania ładnie i delikatnie pachną!

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Hipoalergiczny płyn do prania odzieży kolorowej i delikatnej o zapachu lawendy, werbeny i sosny to płyn wzbogacony mydłem Aleppo, najbardziej naturalnym i najstarszym z mydeł.

Skutecznie usuwa plamy i pozostawia przyjemny zapach na ubraniach. To teraz nasz stały bywalec.

Półtora litra płynu wystarczy na 25 prań, 1 nakrętka ok. 60 ml zalecana jest na jedno pranie, ja wlewam 100 ml płynu.

Środek ten nie zawiera fosforu, niklu, ani barwników, nie był testowany na zwierzętach, zresztą jak wszystkie produkty marki Winni’s.

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Przez wiele lat nie używałam płynów do płukania tkanin. Na ich szkodliwość dla skóry alergika zwróciła mi uwagę pani alergolog. Jednak teraz gdy test produktów od włoskiej firmy wypadł tak dobrze, postanowiłam sprawdzić także płyn do płukania marki Winni’s.

Może to i czysta próżność ale z przyjemnością wyciągam pranie z pralki, pachnie delikatnie, tkaniny są bardziej miękkie.

Hipoalergiczny koncentrat do płukania o zapachu białych kwiatów, którego 1,47 litra wystarczy na 42 płukania, jest bardzo wydajny.

Jak zapewnia producent koncentrat ten poprawia efekt prania, ponieważ rozluźnia włókna tkanin. Ułatwia też prasowanie, co potwierdzam.

Pachnie naprawdę ładnie i oczywiście nie zawiera fosforu ani barwników.

Dozuję 1 nakrętkę 30 ml na jedno pranie. Do prania ręcznego wlewam ½ nakrętki.

Opakowanie płynu nadaje się do całkowitego recyklingu. Opakowanie uzupełniające jest tak wykonane, że nie łamie się podczas dozowania, ma praktyczny uchwyt.

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Szukam jeszcze dobrego proszku do prania białych tkanin! Jeśli macie jakiś ekologiczny i sprawdzony płyn lub proszek to czekam na rekomendacje.

W moim domu, drugim najczęściej używanym środkiem czystości zaraz po proszkach do prania, jest płyn do mycia szyb. W mieszkaniu, które wynajmuję w Gdyni mam wielkie okna od podłogi do sufitu i szklane stoły.

Zupełnie przypadkiem i z ciekawości zakupiłam ekologiczny, hipoalergiczny, uniwersalny płyn do mycia szyb i szklanych powierzchni marki Winni’s. Pojemność 500 ml.

Skusiłam się po przeczytaniu opinii na jego temat, umieszczonych w sklepie Drogeria Ekologiczna Betterland.

Popularny środek do mycia szyb w spryskiwaczu zawsze podrażniał moje nozdrza. Psikając nim musiałam odsuwać się na moment by unoszące się opary mnie nie zadusiły, a syna zamykałam w pokoju lub podczas sprzątania wychodził na dwór.

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Zanim kupiłam nowy płyn zastanawiałam się czy jeśli nie podrażnia, ładnie pachnie i jest ekologiczny, to czy na pewno czyści i nie zostawia smug?

Już po pierwszym psiknięciu okazało się to mój domowy HIT.

Mycie wszystkich szklanych powierzchni stało się przyjemnością, płyn nie podrażnia wrażliwej skóry. Kilka psiknięć, żadnego zatykania nosa i zakładania maski do sprzątania.

Odciski palców, tłuste plamy i smugi nie istnieją. Zapach jest wyczuwalny, ale dla mnie tak właśnie może pachnieć czyste mieszkanie:)

Innym środkiem, który od razu kupiłam do sprawdzenia, był uniwersalny środek odtłuszczający. Pojemność 500 ml.

Kupując go pomyślałam o wszystkich plamach na drzwiach, meblach i ubraniach, które pozostają po stosowaniu masła shea i olejków do ciała.

Kiedy ja smaruję syna staram się od razu wytrzeć dłonie zanim wyjdę z łazienki, ale on pozostawia tłuste klamki, biurko, laptop i wszystko do czego się dotknie.

Odkąd mam ten płyn mój problem z plamami mnie już nie frustruje. Oczywiście że plamy nie zniknęły z naszego życia. Nadal mój syn wszędzie je zostawia, ale też w łatwy i bezpieczny sposób może teraz je usunąć.

Ten płyn zastosowałam także na ubrania, traktuję nim tłuste plamy, a potem ubrania wkładam do pralki.

Najczęściej przed wyjściem do szkoły mamy mało czasu, olejki i masło shea nie zdążą dokładnie wsiąknąć w skórę bo trzeba się już ubierać. Potem wszystkie bluzki są w plamach. Teraz mnie to już nie martwi.

Płyn świetnie się sprawdził także na męskich koszulach. Spryskuję nim kołnierzyki i mankiety a potem piorę, efekt jest super, wszystkie zabrudzenia znikają.

Płyn odtłuszczający bardzo dobrze sprawdza się także w odtłuszczaniu piekarników, okapów, grilla, garnków, patelni czy rożna.

Nie należy go używać na porowatych powierzchniach oraz tych z poliwęglanu, pleksiglasu, drewna i aluminium.

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Nawet jeśli w większości domów jest zmywarka i tak używamy zwykły płyn, koncentrat do mycia naczyń.

Takim moim zwykłym płynem stał się Winni’s – koncentrat, 500 ml. Płyn ten można kupić także w opakowaniu uzupełniającym.

Dokładnie myje i odtłuszcza wszystkie zabrudzone naczynia, jest biodegradowalny bo zawiera składniki pochodzenia roślinnego, które zostają przekształcone przez mikroorganizmy wodne w substancje naturalne.

Płyn jest hipoalergiczny, jego formuła została tak opracowana, żeby do minimum ograniczyć ryzyko wystąpienia alergii. Nie zawiera fosforu ani niklu, nie był testowany na zwierzętach a jego opakowanie nadaje się do recyclingu.

Muszę przyznać, że to kolejny mój domowy HIT zwłaszcza, że jest bardzo wydajny!

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Środek bez którego trudno się w domu obejść to płyn do podłóg. Zauroczona sprawdzonymi produktami marki Winni’s zakupiłam także płyn do podłóg i innych zmywalnych powierzchni.

Wlewam jedną nakrętkę do wiaderka z wodą i myję zarówno panele, jak i płytki podłogowe.

Płyn dezynfekuje powierzchnie, jest hipoalergiczny i nie zawiera konserwantów. Był testowany na obecność niklu, kobaltu i chromu.

Po sprzątaniu w domu unosi się miły i delikatny zapach.

Fot. Katarzyna Jankowska

Fot. Katarzyna Jankowska

Chylę czoła przed tymi osobami, które przy pomocy kwasku cytrynowego, sody oczyszczonej, boraksu potrafią wysprzątać mieszkanie. Kwasek cytrynowy stosuję głównie do odkamieniania czajnika, jest niezawodny.

Z czystej ciekawości sama te sposoby wypróbuję, z pewnością będą jeszcze bardziej ekologiczne. Zakupiłam już potrzebne składniki, płacąc za nie „grosze”. Na sprzątaniu sposobem eko można wiele zaoszczędzić.

 Chętnie poznam Waszą opinię na temat polecanych przeze mnie produktów.

Swoje uwagi napisz proszę w komentarzach pod wpisem.

Dziękuję

No Replies to "Przygotuj się na Święta alergika. Porządki!"

    Napisz komentarz

    Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.