Najlepsze ogórki robi babcia Zosia:) Ale ponieważ babcia daleko, czas zabrać się za własny wyrób.
Od zaprzyjaźnionego rolnika kupiłam więc malutkie ogórki gruntowe (mogłyby być jeszcze mniejsze) i według ścisłych wskazówek babci zrobiłam pierwszy w tym sezonie słój ogórków małosolnych.
Od tamtego dnia już zjedliśmy 3 takie słoje ogórków. Mój mały Alergik bardzo je lubi, więc zajada przy każdej możliwej okazji, a ja dorabiam je na bieżąco. Tylko czekać aż mu się przejedzą:)
Wprawdzie te ogórki do spiżarni nie trafią z myślą o zimie, ale mogą tam postać przez maksymalnie 4 dni zanim ze słoja nie znikną.
Zapraszam na górki małosolne i życzę Smacznego
Domowe ogórki małosolne
Czas Przygotowania: 10 minut + czas na ugotowanie wody
Czas Kiszenia: 2-4 dni
Składniki:
- 1 kg małych gruntowych ogórków
- 2 liście chrzanu
- pół korzenia chrzanu (można pominąć jak nie mamy)
- kilka gałązek kopru (obecnie świeżego z korzeniami, najlepszy suchy z kwiatostanem ale nie o tej porze roku:)
- ½ – 1 główki czosnku
- 1 czubata łyżka soli (u mnie morskiej)
- 1 litr przegotowanej ciepłej wody
- słój lub gliniany garnek
Przygotowanie:
- Ogórki, liście chrzanu, korzeń chrzanu, koper dokładnie myjemy
- Czosnek obieramy i dzielimy na ząbki
- Gotujemy wodę z dodatkiem soli (1 łyżka kopiasta na 1 litr wody)
- Liście, koper, chrzan i część czosnku umieszczamy na dnie słoja, wkładamy ogórki pionowo, szczelnie je upychając, dodajemy resztę czosnku i zalewamy całość ciepłą wodą (szybciej się ukwaszą)
- Po 2 dniach sprawdzamy czy smak nam odpowiada i ewentualnie czekamy kolejny dzień
Wskazówki:
Wyczytałam ostatnio, że ogórki powinno się umieszczać w garnku ciemniejszą stroną do góry i zawsze pionowo, wtedy wychodzą najlepsze. Wypróbuję tę opcję następnym razem:)
Starajmy się używać ogórków ekologicznych, chemia zabija co wartościowe. Można też zakupić je u zaprzyjaźnionego rolnika, wtedy są pewniejsze swojej jakości.
Ja lubię mocno czosnkowe więc wkładam zwykle 1 główkę czosnku, kilka ząbków przekrawam na pół.
Ogórki małosolne są odpowiednie w smaku tak do 4 dni potem robią się kwaśne, a ponieważ stoją w otwartym słoju czy garnku i raczej w niezbyt chłodnym miejscu powinno się je zjadać w ciągu właśnie tych 4 dni.
8 komentarzy to "Domowe ogórki małosolne"
agoosia 11 czerwca 2012 (12:21)
Uwielbiam… Zrobię niebawem…
Paulina 11 czerwca 2012 (12:41)
moje ulubione:)
mojetworyprzetwory 11 czerwca 2012 (15:39)
Małosolne ogórki mają w sobie jakąś magię, są pyszne same, na kanapce czy w sałatce, nigdy nie ma się ich dość, one poprostu kiedyś się kończą;( Pyszne te Twoje ogóraski, ja tez co 3-4 dni robię nowe, bo najbardziej lubimy takie 2-3 dniowe;)
Mama Alergika 11 czerwca 2012 (20:36)
Agosia, Paulina;Pozostaje tylko zrobić:)
Ewa;Wszystko się zgadza, w środę dorabiam kolejne:)
agata 12 czerwca 2012 (07:19)
Hej, odpowiadam na komentarz dotyczący mojego fasolowego brownie : )
myślę, że gdyby jajka i jogurt zastąpić bananem (zblenderowanym na gładką masę, dla ostrożności dałabym 2 sztuki) i odrobiną oleju (2-3łyżki) to wyszłoby równie wspaniałe : )
Pozdrawiam!
Patyska 12 czerwca 2012 (10:58)
Ja to mogłabym od razu cały słój małosolniaków 😉 Też muszę nastawić. I jak takie ogórcasy z solą morską? Bo ja zawsze robię z kamienną, ale chętnie bym zobaczyła jak się udają na morskiej.
Grażyna 12 czerwca 2012 (12:34)
Widzę, że wzięłas się już za ogórki, ja natomiast rzuciłam się na dżem z truskawek po raz pierwszy i porażka, ale nie poddaję się. Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni 🙂
Mama Alergika 12 czerwca 2012 (12:38)
Patysko; Używam tylko soli morskiej do wszystkiego, szczerze nie zastanawiałam się czy będzie jakaś różnica w smaku, są pyszne!
Grażyna; Co to znaczy, że porażka, nie wyszedł Ci? A co się stało?