Pierogi gryczane powstały już 5 lat temu. Przepis znajduje się w mojej pierwszej książce Mama Alergika Gotuje. Tradycyjnie, która w grudniu 2020 roku wróciła do Sklepu MAG w zaktualizowanej, uzupełnionej wersji.
Tymczasem na blogu zamieszczam przepis na bezglutenowe pierogi gryczane. Zarówno pieczone jak i gotowane smakują wyśmienicie. Nam smakują najbardziej w wersji pieczonej z dodatkiem czerwonego, klarownego barszczu.
Możemy podać je także w okresie Świąt Bożego Narodzenia, wzbogacając farsz o suszone grzyby.
Jeżeli szukasz przepisu na proste, bezglutenowe ciasto na pierogi i uszka, zajrzyj do tego przepisu.
Zapraszam i życzę Smacznego
Pierogi gryczane
(wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Czas przygotowania: 60 minut
Ilość: 20 szt.
Składniki:
- 225 g ugotowanej kaszy gryczanej/100 g suchej kaszy gryczanej niepalonej+ 200 ml wody
- ½ łyżeczki soli himalajskiej
- 25 g tapioki
- 25 g mąki z ciecierzycy lub gryczanej niepalonej
- 1 łyżeczka oleju z pestek winogron
Składniki na farsz:
- 300 g zielonej soczewicy
- ½ czerwonej cebuli lub ząbek czosnku
- 1-2 łyżki oleju z pestek winogron
- sól morska, zmielony pieprz biały lub czarnuszka do smaku
- majeranek lub tymianek
dodatkowo:
- tapioka do podsypania stolnicy
Przygotowanie farszu:
- Soczewicę płuczemy, moczymy ok. 30 minut, wodę odlewamy, zalewamy świeżą i gotujemy do miękkości ok. 20 minut
- Ciepłą soczewicę miksujemy/blendujemy na gładko
- Na rozgrzanym oleju szklimy drobno pokrojoną cebulę, przekładamy ją do soczewicy, doprawiamy solą, pieprzem lub czarnuszką, majerankiem lub tymiankiem, mieszamy
Przygotowanie pierogów:
- Kaszę gryczaną płuczemy, zalewamy wodą, gotujemy na małym ogniu pod przykryciem aż cała woda wsiąknie w kaszę, odstawiamy i pozostawiamy pod przykryciem jeszcze przez kilka minut.
- Gorącą kaszę miksujemy/rozdrabniamy blenderem na bardzo gładką, gęstą masę i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
- Dodajemy tapiokę, mąkę z ciecierzycy i olej, zagniatamy ciasto (w razie konieczności dodajemy więcej tapioki).
- Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy dobrze podsypanej tapioką lub mąką z ciecierzycy (inaczej ciasto będzie się przyklejać). Można rozwałkować je także pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, unikniemy podsypywania mąką.
- Z rozwałkowanego ciasta wykrawamy koła o ok. 5 cm średnicy.
- Na każde koło nakładamy wcześniej przygotowany farsz, ciasto składamy na pół, maczamy palce w mące, zlepiamy środek pieroga a potem brzegi tworząc tzw. falbankę.
- Gotowe pierogi odkładamy na powierzchnię podsypaną mąką, przykrywamy ściereczką.
- Do gotującej się wody wkładamy po kilka pierogów, mieszamy aby nie przywarły do dna.
- Kiedy pierogi wypłynął na powierzchnię, zmniejszamy ogień i gotujemy jeszcze 3-4 minuty.
- Dolewamy do garnka pół szklanki zimnej wody a następnie wyciągamy pierogi (najlepiej łyżką cedzakową).
- Ugotowane pierogi układamy na dużym talerzu, kiedy obeschną z jednaj strony przekładamy na suchy talerz lub podajemy do bezpośredniego spożycia.
- Pierogi podajemy posmarowane olejem z zeszkloną cebulką.
- Wodę ponownie doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kolejną porcję pierogów, postępujemy jak w punktach od 8 do 12.
- Jeśli decydujemy się na wersje pieczoną, przygotowane surowe pierogi układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, wkładamy do nagrzanego piekarnika (200°C) i pieczemy ok. 20 minut aż będą rumiane.
Wskazówki:
Do pierogów możemy przygotować dowolny, dozwolony farsz.
Od dietetyka:
Kasza gryczana to źródło białka, błonnika pokarmowego, żelaza, cynku i witamin z grupy B.
Soczewica – to źródło białka, błonnika pokarmowego (8,9mg/100g), potasu (874mg/100g), magnezu (71mg/100g), żelaza (5,8mg/100g) witaminy B1 (1,072mg/100g) i niacyny (2,4mg/100g).
Soczewica zawiera również niezbędne dla organizmu dziecka jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Żelazo zawarte w soczewicy i kaszy nie jest w pełni przyswajalne, gdyż produkty te zawierają składniki, które utrudniają jego wchłanianie.
2 komentarze to "Pierogi gryczane bez jajek bez glutenu"
Katarzyna 16 kwietnia 2020 (10:26)
Czy można je normlanie mrozić?
Katarzyna Jankowska 18 kwietnia 2020 (06:29)
Nie robiłam tego osoboście, ale inni rodzice mrozili. Zawsze warto spróbować.