Na drugi dzień gdy zadałam pytanie “Co będziesz jadł na kolację” padła odpowiedź, “Takie placuszki-omlety jakie wtedy robiliście”. Z powodu ograniczeń w diecie nie mogłam użyć jajek ani mleka, ale to co powstało stało się jednym z ulubionych, szybkich dań moich dzieci.
Do ciasta, oprócz kukurydzy dodaję albo szynkę albo paróweczki wieprzowe. I jedno i drugie w ekologicznej wersji, bez zbędnych dodatków, sztuczności i alergenów. Oczywiście możecie dodać inne warzywa, doprawić placuszki po swojemu.
Wczoraj zrobiłam te placuszki dodatkowo w wersji bez glutenu, wyszły naprawdę smaczne!
Zapraszam i życzę Smacznego
Placuszki naleśnikowe na wytrawnie
Czas przygotowania: 15 minut
Ilość: 8-10 szt.
Składniki:
- 350 ml mleka owsianego lub orkiszowego
- 250 g mąki orkiszowej jasnej
- ½ łyżeczki naturalnego proszku do pieczenia
- szczypta soli
- ½ / 5-6 łyżek kukurydzy z zalewy z puszki lub słoika
- 4 paróweczki eko
- olej lub masło klarowane do smażenia
Przygotowanie:
- Mąkę przesiewamy, dodajemy sól, proszek do pieczenia, mieszamy
- Dolewamy mleko i mieszamy uzyskując konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego
- Dodajemy pokrojone w plasterki cieniutkie parówki lub szynkę oraz odsączoną z zalewy kukurydzę, mieszamy
- Na rozgrzaną patelnię z dodatkiem tłuszczu nakładamy porcję ciasta formując placuszki ok 10 cm średnicy
- Smażymy na średnim ogniu, na rumiano z każdej ze stron
- Podajemy z dodatkiem sosu pomidorowego, ketchupu lub warzyw w sosie winegret
3 komentarze to "Placuszki naleśnikowe na wytrawnie"
Joanna 23 maja 2014 (20:09)
w wersji bezglutenowej których mąk najlepiej użyć ? 🙂
Katarzyna Jankowska 25 maja 2014 (06:20)
Ja bazuję na owsianej bezglutenowej Proveny, mleko jaglane i dodaję łyżkę świeżo zmielonego siemienia lnianego rozrobionego w 2 łyżkach gorącej wody, zwiększam ilość proszku do pieczenia do 1 łyżeczki:) Mleko dolewaj stopniowo, ciasto gęstnieje po kilku minutach. Na koniec dodatki i smażysz z jednej strony na średnim ogniu, żeby się dobrze podpiekły (max 10 cm placuszki, łatwiej przewrócić:) Pozdrawiam
Joanna 25 maja 2014 (11:03)
Dzięki !!