Węgierki powoli się kończą, więc czas najwyższy zrobić mały zapas tych pyszności na zimę. Mój syn bardzo lubi powidła śliwkowe, zamiast więc wszystko pakować do słoików, zostawiam mu je świeże i wyjada na bieżąco do budyniu, naleśników, ciastek francuskich.
Przepis jest bardzo prosty więc zachęcam do skorzystania i zamknięcia śliwek w słoikach:)
Zapraszam i życzę Smacznego
Powidła śliwkowe z rumem
(wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Czas przygotowania: 10 minut
Czas smażenia: ok. 1h + 30-40 minut następnego dnia
Ilość: 700 g
Składniki:
- 1,5 kg dojrzałych węgierek (waga przed drylowaniem)
- 50 ml wody
- 50 ml rumu (u mnie biały, kubański) można pominąć
Przygotowanie:
- Śliwki myjemy, drylujemy, przekrawamy na pół umieszczamy w dużym raczej płaskim rondlu, najlepiej z grubym dnem, podlewamy wodą
- Rondel przykrywamy, zagotowujemy śliwki na średnim ogniu (owoce puszczą sok)
- Powidła następnie smażymy na małym ogniu, bez przykrycia około 1 godzinę, odstawiamy do wystygnięcia, najlepiej na całą noc
- Następnego dnia ponownie smażymy powidła, aż masa stanie się gęsta, dodajemy na koniec rum, smażymy jeszcze kilka minut
- Gorące powidła blendujemy na jednolitą masę i przekładamy do gorących, wyparzonych słoiczków, szczelnie zakręcamy, odwracamy do góry dnem i najlepiej przykryte kocem pozostawiamy tak do wystygnięcia
Wskazówki:
Jeśli chcemy dosłodzić powidła, zróbmy to pod koniec smażenia.
Pamiętajmy, żeby zwłaszcza pod koniec smażenia delikatnie je mieszać najlepiej drewnianą łyżką, żeby się nie przypaliły.
Powidła pasteryzowałam w piekarniku.
Powidła można usmażyć także w ciągu jednego dnia. Podsmażamy je przez godzinę, a jak przestygną, jeszcze raz je podsmażamy, aż do uzyskania odpowiedniej gęstości.
Powideł nie trzeba miksować, my po prostu tak lubimy.
8 komentarzy to "Powidła śliwkowe z rumem (bez cukru)"
Zielaczek 8 października 2012 (17:27)
Uwielbiam powidła śliwkowe. Z rumem jeszcze nie próbowałam, najwyższa pora!
Aga 9 października 2012 (06:18)
O jak lubię to połączenie! W tym roku nie udało się zrobić, a szkoda…
Arnika 9 października 2012 (08:28)
Uwielbiam powidła! W domu mam akurat dużą butelkę rumu, więc zaraz biegnę po śliwki:)
mojetworyprzetwory 9 października 2012 (11:29)
Niestety nie zdążyłam w tym roku zrobić z rumem, ale w następnym zrobię w pierwszej kolejności! Pysznie wyglądają i pachną mi aż tutaj;)
Mama Alergika 9 października 2012 (21:25)
Zielaczek; Ja dostałam w zeszłym roku jeden słoiczek z rumem i czekałam na te śliwki, żeby takie sobie zrobić. Są inne ale pyszne!
Aga; U nas jeszcze są ostatnie węgierki:)
Arnika; Ciekawa jestem jak efekt smażenia?
MojeTworyPrzetwory; Ewo ja robiłam także dzisiaj, u nas są jeszcze śliwki. Proponuję zjeść te Twoje bez rumu a rum dodać do herbatki i popijać:)
kuchennefascynacje 11 października 2012 (05:35)
Na pewno świetnie smakują, za rok wypróbuję przepis 🙂
mojetworyprzetwory 11 października 2012 (13:57)
I to jest świetna propozycja z tym rumem;))) Pozdrawiam Kasiu!
Pati 22 września 2015 (11:40)
Powidła z kropeczką nad i 🙂