Razowe spaghetii ze szpinakowym pesto to proste i smaczne danie dla biegacza, idealne w czasie tzw. “ładowania węglowodanów”.
Taki makaron może być również sposobem na przemyt zieleniny w diecie alergika!
Możemy je wykonać także na bazie jarmużu. Do blendera wrzucamy tyle zielonego warzywa ile mamy pod ręką, nie trzeba dokładnie odmierzać.
Im więcej zieleniny, tym bardziej wyrazisty smak i bardziej zielony kolor.
Jeśli orzeszki pinii są również na zakazanej liście, można wykorzystać ziarna dyni.
Wszystkie ziarna przed spożyciem prażymy!
Zapraszam na makaronową ucztę i życzę Smacznego
P.S. Jeszcze tylko 2 dni i mój pierwszy maraton (42,195 km). Trzymajcie za mnie kciuki!
Razowe spaghetti ze szpinakowym pesto
(wegańskie, bez cukru, dla biegacza)
Czas przygotowania: 20 minut
Ilość: 2 porcje
Składniki:
- ok. 50-100 g szpinaku
- 2 łyżki uprażonych orzeszków pinii
- 1 mały ząbek czosnku
- 2-3 łyżki oleju lnianego lub oliwy z oliwek
- sól himalajska
- 1 łyżka płatków drożdżowych
- ok. 300 g makaronu orkiszowego, razowego typ spaghetti
Przygotowanie:
- Gotujemy ok 2 l wrzącej wody, solimy ½ łyżeczką soli, dodajemy makaron i gotujemy al ’dente
- W czasie gotowania makaronu do blendera wkładamy umyte liście szpinaku, obrany ząbek czosnku, uprażone orzeszki pinii oraz olej lniany, całość miksujemy na gładko, w razie konieczności dolewamy 1-2 łyżki przegotowanej, zimnej wody
- Ugotowany makaron, wyjmujemy bezpośrednio z garnka na patelnię, dodajemy przygotowane pesto szpinakowe, mieszamy i podgrzewamy (w razie konieczności, żeby danie nie było zbyt suche, podlewamy wodą z gotowania makaronu)
- Makaron wykładamy na talerz, doprawiamy do smaku solą, posypujemy płatkami drożdżowymi i dodatkowymi uprażonymi orzeszkami pinii
Wskazówki:
Danie możemy podać z dodatkiem drobno pokrojonych suszonych pomidorów z zalewy.
Płatki drożdżowe to źródło witamin z grupy B, niezbędnej w diecie, zwłaszcza wegan i wegetarian.
2 komentarze to "Razowe spaghetti ze szpinakowym pesto"
Aleksandra K 30 września 2015 (01:07)
Wygląda pysznie, ostatnio też jadłam makaron ze szpinakiem. Ten świeży ma szczególnie wyśmienity smak. Tylko gdzie kupiłaś orzeszki pini ?
http://savemydayaleksandraklisko.blogspot.com
Katarzyna Jankowska 30 września 2015 (15:53)
orzeszki pinii są na półkach z suszonymi owocami, orzechami. Ja swoje przywiozłam z Turcji albo kupuję w sklepie zdrowie brat:)