„Nie wiem co bym zjadł” zbiega się często z moim „Co tu dziś wymyślić z tego co mam w lodówce”:). I jak się okazuje wystarczy takie małe co nie co, aby umilić posiłek nie tylko mojego Alergika.
Suszone śliwki zawinięte w pachnący boczek, pycha. Ważne, aby śliwki suszone były bez dodatku chemii. Wiem, że droższe, ale pozbawione konserwantów i bez siarki!
Do takiego raczej przekąskowego dania, (podaję je także jako przystawkę, czasem z dodatkiem oliwki), pasuje znakomicie słodka sałatka na bazie ananasa i kukurydzy.
Mój syn jej nie je, gdyż w jej składzie znajduje się ser żółty i majonez. Dostaje on w zamian ugotowaną kolbę kukurydzy (zimową porą, taką z mrożonek), lub po prostu kukurydzę z puszki (producent kukurydzy na opakowaniu nie wskazuje innych składników niż: kukurydza, woda i sól i zastrzega, że bez dodatku cukru), najważniejsze, że małemu ona nie szkodzi.
Przepisem na sałatkę, która świetnie się spisuje w zestawieniu z daniami mięsnymi podzielę się jutro. Tymczasem polecam dobraną parę czyli Boczuś i Śliwka na ciepło.
Życzę Smacznego
Przepis poniżej
CZAS PRZYGOTOWANIA: 10 minut
CZAS PIECZENIA: ok. 10-15 minut
TRUDNOŚĆ: ŁATWE
LICZBA PORCJI: dla 3 osób
Składniki:
- ok. 300 g boczku delikatnie wędzonego pokrojonego w plasterki
- opakowanie suszonych śliwek BIO
- tacka do grillowania 1 szt.
- wykałaczki
Przygotowanie:
- Boczek pokroić na niezbyt grube plasterki
- W każdy plasterek owinąć suszoną śliwkę i nakłuć wykałaczką tworząc mini szaszłyczki
- Wstawić tackę do grillowania z szaszłykami do nagrzanego piekarnika (180°C, termoobieg) i zapiekać ok. 15 minut do momentu ładnego zarumienienia się boczku
- Podawać z pieczywem i ulubioną sałatą lub warzywami
1 Reply to "Boczuś i Śliwka na Ciepło"
burczymiwbrzuchu 4 lutego 2012 (19:28)
To jest prawdziwe kulinarne arcydzieło 🙂