Wyczarowałam już różne rodzaje pierniczków, ale takie typowe pierniczki Katarzynkowe na prawdziwym miodzie, kusiły mnie od dawna.
Mam oczywiście świadomość, że obróbka termiczna miodu pozbawia go cennych właściwości, jednak w takiej formie miód stosuję raz w roku, więc nie dajmy się zwariować.
W przypadku uczulenia na pyłki roślin należy uważać przy wprowadzaniu miodu do diety alergika. Niewielkie ilości miodu podawane alergikom można traktować jak szczepionkę, stosuję to u syna.
U nas sprawdza się miód z kwiatów pomarańczy i manuka. Manuka jest zbyt drogi i zbyt cenny, żeby stosować go do wypieków.
Rodzaj miodu należy dobierać indywidualnie, ale alergicy powinni unikać szczególnie miodów spadziowych i wielokwiatowych.
Pamiętajmy też, by kupować miody z prawdziwych pasiek, a nie te “marketowe”, często podrabiane, podgrzewane by stale były lejące.
Osoby, które nie mogą stosować miodu (alergicy czy weganie), a także osoby na diecie bez glutenu, zapraszam po przepisy na pierniki wykonane na melasie z chleba świętojańskiego czy na syropie klonowym.
Wystarczy kliknąć w link PIERNICZKI i zastosować wybrany przepis.
Więcej przepisów na przeróżne wypieki, w tym przepisy na Boże Narodzenie znajdziesz w książce Mama Alergika Gotuje. Na Wyjątkowe Okazje.
Zapraszam i życzę Smacznego
Pierniczki Katarzynkowe
(bez mleka, bez jajek, bez cukru, na miodzie)
Czas przygotowania: 15 minut + chłodzenie minumum 1 h
Czas pieczenia: maksymalnie 15 minut
Ilość: 20 sztuk
Składniki:
- 200 ml płynnego miodu* (u mnie z kwiatu pomarańczy)
- 60 g dojrzałego banana
- 400 g mąki orkiszowej jasnej typ 550 lub pszennej bio
- 1 łyżka ciemnego kakao lub karobu w proszku (można pominąć)
- łyżeczka domowej przyprawy do pierników** (można zwiększyć)
- 1 łyżka proszku do pieczenia bez fosforanów
Przygotowanie:
- Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy kakao lub karob, przyprawę do pierników i proszek do pieczenia, dokładnie mieszamy.
- Płynny miód miksujemy z bananem, przelewamy do suchych składników.
- Wszystkie składniki łączymy ze sobą miksując, ciasto następnie zagniatamy, dzielimy na dwie części, owijamy pojedynczo w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
- Jedną schłodzoną część ciasta rozwałkowujemy pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, na grubość nie mniejszą niż 5 mm. Ciasto ma kleistą powierzchnię, przed wykrawaniem pierniczków możemy je delikatnie posmarować wodą.
- Pierniczki wykrawamy przy użyciu foremki a następnie przy pomocy zwilżonej w wodzie wąskiej łopatki lub noża, podważamy każde ciastko i przenosimy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Pierniczki układamy w 1 cm odległości od siebie (urosną).
- Nagrzewamy piekarnik do 180°C w opcji z termoobiegiem i pieczmy je przez 15 minut. Nie dłużej, żeby nie stały się zbyt twarde.
- Podobnie postępujemy z drugą porcją schłodzonego ciasta.
- Upieczone pierniczki po wystudzeniu przechowujemy w zamykanym pudełku lub w szklanym zamykanym pojemniku, przez minimum dwa tygodnie. Do pojemnika wkładamy pół jabłka i wymieniamy je co 4 dni. Pierniczki muszą wchłonąć wilgoć by stać się miękkie. Pojemnik przechowujmy raczej w chłodniejszym miejscu w domu np. blisko okna.
Wskazówki:
*Jeśli miód jest skrystalizowany, a o tej porze roku prawdziwy miód raczej płynnej konsystencji nie będzie miał, to wystarczy zanurzyć słoik z miodem w wodzie o temperaturze 35-40°C.
**Przepis na domową przyprawę piernikową znajdziesz w przepisie na Śledzie piernikowe ze śliwkami.
2 komentarze to "Pierniczki Katarzynkowe na miodzie"
Aga 25 listopada 2020 (16:26)
A jaka maka bezglutenowa zamiast orkiszowej? Ryzowa? Jaglana?
Katarzyna Jankowska 27 listopada 2020 (17:55)
Na pewno miks co najmniej 3 czyli np. gryczana, jaglana i skrobia. Proszę przejrzeć moje przepisy na bezglutenowe pierniczki:)