Czary-mary i już:)Wiadomo, że każdy ma swój smak i gust ale zapewniam, że mimo iż bez cukru, miodu, tradycyjnej mąki, posmakują i Wam!
Potraktowałam je jako pomysł na prezent, na Gwiazdkę też się sprawdzą. Czy może być bardziej serdeczny prezent niż własny, zdrowy wypiek schowany w atrakcyjnej torebeczce?
Specjalnie więc zrobiłam ciasteczka większe i grubsze niż zwykle. Takie lepiej się prezentują. Jeśli nie macie dostępu do słodu śliwkowego, który nadaje im lekko kwaskowy smak, dodajcie inny, gęsty syrop roślinny i kilka kropel cytryny (jeśli dozwolona). Ciasteczka wspaniale się przechowują w szklanym pojemniku, po kilku dniach nadal kruche i smakowite:)
Zachęcam do wykorzystania przepisu.
Zerowe ciasteczka słonecznikowe
CZAS PRZYGOTOWANIA: 15 minut + 1 h schłodzenia
CZAS PIECZENIA: 2 x 8-10 minut
Ilość: ok. 20 sztuk ok.5-6 cm średnica
Składniki:
- 140 g mąki kukurydzianej
- 40 g skrobi ziemniaczanej
- 60 g zielonego słonecznika
- 125 g wegańskiej margaryny schłodzonej
- 50 ml słodu z daktyli
- 20 ml słodu śliwkowego*
- 1 łyżeczka naturalnego ekstraktu waniliowego
- ok.150 g ziaren słonecznika do obtoczenia ciasteczek
Przygotowanie:
- Przesiewamy mąkę, skrobię, dodajemy zmielony słonecznik, mieszamy składniki
- Wlewamy słody i ekstrakt waniliowy, mieszamy
- Zimną margarynę drobniej kroimy i dodajemy do pozostałych składników, rozdrabniamy przy pomocy specjalnej siekaczki lub noża
- Wyrabiamy ciasto ręcznie łącząc składniki a następnie dzielimy na pół, owijamy ciasto folią spożywczą i umieszczamy w lodówce na 1 godzinę
- Rozgrzewamy piekarnik do 180°C (u mnie termoobieg)
- Przygotowujemy blaszkę, wykładamy ją papierem do pieczenia
- Z jednaj części ciasta formujemy kulki nieco większe niż wielkość orzecha włoskiego
- Kulki płaszczymy w dłoniach formując okrągłe ciasteczka o grubości ok 4-5 mm, które dokładnie obtaczamy w ziarnach słonecznika, wysypanych na stolnicę (u mnie silikonową)
- Następnie ciasteczka układamy na blaszce w ok. 2 cm odległości od siebie i wstawiamy do nagrzanego piekarnika
- Pieczemy ok. 8 minut (tylko je lekko rumieniąc)
- Na koniec upieczone ciasteczka odstawiamy do przestudzenia wraz z papierem na którym się piekły (nie przekładamy pojedynczych gorących ciastek, bo się pokruszą!)**
- Podobnie jak w pkt. 7-12 postępujemy z drugą porcją ciasta
Wskazówki:
* Jeśli nie dysponujemy syropem śliwkowym, który nadaje lekką kwaskowatość ciasteczkom dodajmy dodatkowe 20 ml syropu daktylowego lub innego roślinnego dozwolonego o podobnej konsystencji i kilka kropel cytryny
** Gorące ciasteczka są bardzo kruche
Ciasteczka zachowują swoją kruchość nawet po kilku dniach przechowywania w szklanym pojemniku, ale z łatwością dają się wziąć do ręki:)
13 komentarzy to "Zerowe ciasteczka słonecznikowe (ZERO glutenu, cukru, mleka, jajek, miodu, kakao, orzechów)"
Justyna Bąk 22 listopada 2013 (19:41)
smacznie wyglądają:)
Mama Alergika 22 listopada 2013 (20:26)
Justyna Bąk; Jesteś moją niezawodną fanką, dziękuję:)
Katarzyna Kołodziejska 23 listopada 2013 (10:09)
a skąd wziąć te wszystkie słody i co to zielony slonecznik hę ? resztę mam 🙂 tylko się zastanawiam co czym zastąpić bez wychodzenia z domu 🙂
Mama Alergika 23 listopada 2013 (10:32)
Katarzyna Kołodziejska; Jeśli chcesz zastąpić cukier powinnaś zaprzyjaźnić się z zamiennikami. Użyłam syrop z daktyli bo jest naturalnie słodki i gęsty, ale możesz spróbować inny np. ryżowy, z Agawy (ten rzadszy). Kupuję w sklepach on line. Jeśli Ci wolno użyj miód gęsty, klarowny. Słonecznik jest szary ale najwyraźniej jeszcze muszę popracować nad zdjęciami. Użyłam ekologiczny.
Joon 25 listopada 2013 (13:23)
Piękne prezenty!
Dzięki za udział w akcji! Zapraszam do mnie i do udziału w kolejnych akcjach! 😉
Mama Alergika 26 listopada 2013 (20:21)
Joon; Oby więcej takich akcji:)
Dorota Pykacz 27 grudnia 2014 (13:18)
to wersja świąteczna ciasteczek ZEROWYCH SŁONECZNIKOWYCH wg.Przespisu MAG.POLECAM>
Katarzyna Jankowska 28 grudnia 2014 (13:14)
Dziękuję za podzielenie się zdjęciem! Smakowite!
Elżbieta Kaleta 26 marca 2015 (10:51)
Czy można dodać inną mąką niż kukurydzianą?
Katarzyna Jankowska 26 marca 2015 (22:05)
Nie robiłam ich na innej ale spróbowałabym najszybciej na mące z ciecierzycy (także żółta) lub na ryżowej pełnoziarnistej. Jeśli ciasto będzie się słabiej zlepiać, proszę dodać łyżkę lub dwie zimnej wody (tak jak do kruchego ciasta)
Elżbieta Kaleta 31 marca 2015 (09:29)
Mąka z ciecierzycy jak najbardziej (tylko konsystencja bardzo klejąca). Wczoraj zrobiłam 🙂
Katarzyna Jankowska 31 marca 2015 (13:00)
Może trzeba jej było więcej dodać? Ale po upieczeniu wyszły?
Elżbieta Kaleta 31 marca 2015 (15:21)
Po upieczeniu bez zarzutu 🙂 Wydaje mi się, że mąki jest w sam raz. Gdyby dodać więcej byłaby bardziej wyczuwalna.